"Wydawało się, że Janukowycz zaprzedał duszę diabłu, czyli Putinowi"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Wydawało się, że Janukowycz zaprzedał duszę diabłu, czyli Putinowi"
Dziennikarze i działacze społeczni obawiają się, aby amnestia dla uczestników zamieszek w Kijowie, nie objęła ona tych, którzy bili i katowali ich kolegówFoto: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Ukraiński parlament ma się zająć w środę ustawą o amnestii dla uczestników zamieszek w Kijowie. Opozycja i przedstawiciele rządu nie potrafili do tej pory dojść do porozumienia w tej sprawie.

Posłuchaj

Łukasz Lipiński ("Polityka Insight") i Piotr Gabryel ("Do Rzeczy”) o sytuacji na Ukrainie i audycie stanu wojskowych służb specjalnych (Komentatorzy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

We wtorek ukraińska Rada Najwyższa (parlament) anulowała tzw. ustawy dyktatorskie, ograniczające m.in. prawo obywateli do wieców. Rada uchwaliła je 16 stycznia, co zaostrzyło trwające od końca listopada protesty antyrządowe. Także we wtorek Janukowycz przyjął dymisję rządu premiera Mykoły Azarowa i polecił mu pełnienie dotychczasowych obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów; p.o. premiera będzie dotychczasowy pierwszy wicepremier Serhij Arbuzow.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Zdaniem Łukasza Lipińskiego ("Polityka Insight"), ostatnie wydarzenia na Ukrainie, oznaczają zasadniczą zmianę. - Do tej pory wydawało się, że wszystkie sprawy zmierzały w stronę konfrontacji, bądź też przetrzymania demonstrantów, żeby trochę osłabli, żeby się zmniejszyło dla nich poparcie - mówi gość "Komentatorów". - Ustępstwa Janukowycza nadal nie oznaczają jednak, że wariant kompromisu jest najbardziej prawdopodobny - dodaje Lipiński.

- Wiktorowi Janukowyczowi się zdawało, że będzie Kuczmą nowych czasów, że wiecznie będzie siedział okrakiem na murze między Europą a Rosją i starał się lawirować, wyciągając korzyści to z jednej, to z drugiej strony - ocenia Łukasz Lipiński. W opinii gościa Trójki, gdyby prezydent Ukrainy chciał poddać Kijów moskiewskiej dominacji, "mógłby to zrobić w 15 minut".

Także Piotr Gabryel ("Do Rzeczy") uważa, ostatnie doniesienia z Kijowa za optymistyczną wiadomość, szczególnie dla Ukraińców. - Okazało się, że prezydent Ukrainy lawiruje, a nie ma z góry przyjętej strategii - mówi publicysta. - Do tej pory wydawało się, że Janukowycz zaprzedał duszę diabłu, czyli Putinowi, i że wybrał tę drogę, a cała reszta jest tylko elementem strategii - dodaje Gabryel.

Jego zdaniem, w ostatnich dniach, nabiera nowej mocy opinia o Wiktorze Janukowyczu. - Jest małym politykiem, a nie żadnym mężem stanu, jest zwyczajnym lawirantem. Przypuszczam, że nawet on nie wie, co się wydarzy, tylko czeka i reaguje - komentuje gość Trójki.

- Jest jeszcze jeden plan w tym ukraińskim pokerze. To są oligarchowie, którzy prawdopodobnie naciskają w znacznej mierze na Janukowycza, aby wycofał się z tej drogi w stronę Rosji, bo zaczynają się obawiać o swoje majątki ulokowane na zachodzie - mówi dziennikarz.

Goście audycji "Komentatorzy" rozmawiali także o poufnym audycie stanu wojskowych służb specjalnych, przygotowanym przez koordynatora ds. służb Zbigniewa Wassermanna.

<<<Audyt Wassermanna uderza w Macierewicza. Nie umiał zorganizować nowych służb?>>>

Rozmawiała Maja Borkowska.

kh/mk

Polecane