Kryzys energetyczny? Szansą produkcja prądu z promieni słonecznych
2014-01-15, 16:01 | aktualizacja 2014-03-19, 12:03
Zapotrzebowanie na energię elektryczną rośnie. To zjawisko dotyczy całego świata, ale są rejony, gdzie w niedalekiej przyszłości możemy zderzyć się z problemem niedoboru prądu. Po 2020 roku na terenie Unii Europejskiej największy kryzys będzie w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii, we Włoszech i Polsce.
Posłuchaj
Komisja Europejska stawia na rozwój odnawialnych źródeł energii. Planuje stworzenie "jednolitej, inteligentnej sieci energetycznej, która sprosta masowemu włączeniu do niej odnawialnych i zdecentralizowanych źródeł energii".
Według Grzegorza Wiśniewskiego, prezesa Instytutu Energii Odnawialnej, przez tysiące lat energia słoneczna zaspokajała nasze potrzeby. Teraz wracamy do tego, co było kiedyś. Jednak jesteśmy uzbrojeni w dużo lepszą technologię. W ciągu roku dociera do nas taka ilość energii, która teoretycznie zaspokajałoby nasze potrzeby (110 kwH/m2), jednak musielibyśmy rozwinąć system jej magazynowania.
Zdaniem Grzegorza Wiśniewskiego w Polsce panuje sytuacja wyjątkowa, bo produkujemy bardzo mało prądu z promieni słonecznych. Zajmujemy ostatnie miejsce w Europie. - To świadczy o naszym zacofaniu cywilizacyjnym - dodaje. Jak to zmienić? - Potrzebne są zmiany w prawie - twierdzi gość audycji "Żyjemy w Europie".
Tymczasem, w przekształcaniu energii słonecznej w ogrzewanie wody i pomieszczeń, Polska jest z jednym z liderów. 130 tysięcy rodzin w Polsce używa kolektorów słonecznych do podgrzewania wody. Dlaczego tak się dzieje? Między innymi dlatego, że produkcja energii do podgrzania kolektorów jest tańsza niż wytwarzanie prądu elektrycznego.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Pawła Drozda, w której Grzegorz Wiśniewski z Instytutu Energii Odnawialnej wyjaśniał zalety wykorzystania energii słonecznej w życiu codziennym.
(mp)