Zaniżasz swój wiek? Pomyśl o emeryturze
Ludzie zawsze czuli potrzebę korygowania swojej daty urodzenia. Jednym zależało na tym, aby odjąć sobie lat, inni za wszelką cenę chcieli być starsi, by na imprezach móc wypić nie tylko kisiel truskawkowy.- Kij ma jednak dwa końce - mówi Beata Tyszkiewicz.
Foto: Glowimages/East News
- Sprzyjającymi warunkami do odejmowania sobie lat były czasy wojny, gdy ginęły dokumenty i przy odtwarzaniu ich w metryce nagle pojawiał się zupełnie inny niż pierwotnie rok urodzenia - mówi Beata Tyszkiewicz, aktorka i dodaje, że w jej zawodzie paniom zdarzało się to nader często.
- Szybko jednak okazywało się, że kij ma dwa końce - dodaje aktorka. - Chciało się już odejść na emeryturę, a podrobiona metryka wskazywała inaczej.
Według Anny Kędzierskiej to w dniu trzydziestych urodzin niektórzy zaczynają odczuwać potrzebę zaniżania swojego wieku. - Oczywiście nie ma reguły, ale to jest taka granica, kiedy zaczyna nas kusić - wyjaśnia psycholog.
Wiek chętnie zawyżają lub zaniżają użytkownicy serwisów randkowych, a także panowie po czterdziestce - ci jednak zdecydowanie wybierają opcję zaniżania.
Zapraszamy do wysłuchania materiału, który przygotowała Izabela Woźniak.
Porannego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do soboty między 6.00 a 9.00.
(ah)