Młodzi przyszłością polskiej polityki?
2014-01-02, 21:01 | aktualizacja 2014-01-03, 10:01
Polska scena polityczna jest coraz bardziej hermetyczna. Od 25 lat nazwy partii zmieniają się, ale politycy są wciąż ci sami. Wielu uważa, że nie ma na kogo głosować. Czy zatem w polityce czas na młodych?
Posłuchaj
Łukasz Warzecha , publicysta "Rzeczpospolitej" i "Faktu", mówił w radiowej Trójce, że jest kilka powodów, które sprawiły, że scena polityczna jest w Polsce "zabetonowana".
- Jednym z powodów jest na pewno sposób subwencjonowania partii politycznych, ale również sposób wybierania przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Ordynacja proporcjonalna polega na tym, że lider partyjny ma praktycznie wolną rękę w wyznaczaniu i szczuciu przeciwko sobie polityków z własnej partii. To system, który bardzo mocno utrwala przywództwo partyjne i nie pozwala go tak naprawdę zmienić w sytuacji, gdy lider się nie sprawdza - wyjaśnił gość Trójki.
Zdaniem Warzechy, nie ma wyraźnej korelacji między wiekiem przywódców partyjnych, a tym czy Polacy chętniej uczestniczą w wyborach.
- Gdybyśmy spojrzeli na dwóch najważniejszych partyjnych liderów - Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, chociaż do najmłodszych nie należą, to po ich sposobie zachowania nie widać śladów uwiądu starczego. Oni działają bardzo dynamicznie - mówił publicysta "Rz".
W Polsce mamy najstarszych liderów politycznych w Europie. Gość Trójki stwierdził, że nie warto robić problemu z wieku polityków zarówno w jedną, jak i w drugą stronę.
- Nie oburzałbym się na to, że wysoką pozycję partyjną, czy państwową zajmuje ktoś bardzo młody. Jeśli jest kompetentny i dobrze sobie radzi to w porządku. I to samo dotyczy wieku w drugą stronę. Może być polityk bardzo przytomny, charyzmatyczny i doskonale radzący sobie z wyzwaniami państwa, który ma powyżej 70 lat - stwierdził Warzecha.
W audycji z udziałem słuchaczy wypowiedzieli się również Paweł Grzelak ( Instytut Studiów Politycznych PAN), Wawrzyniec Konarski (Uniwersytet Jagielloński) i Michał Sutowski (Dziennik Opinii Krytyki Politycznej)
Poniżej wyniki sondy, która trwała w trakcie audycji.
Audycję "Za, a nawet przeciw" prowadził Kuba Strzyczkowski.