Wypuszczenie Chodorkowskiego próbą poprawy wizerunku Putina
- Widać, że Michaił Chodorkowski próbuje ważyć słowa tak, żeby utrzymać nieformalny układ, jaki zawarł z Władimirem Putinem. Wypiera sie tego, ale wszystko wskazuje, że taki układ istnieje - mówi Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich.
- Ceną takiego układu jest to, że Michaił Chodorkowski wyjedzie za granicę, wyrzeknie się działalności politycznej w Rosji, sponsorowania rosyjskiej opozycji i dochodzenia rozliczenia finansowego z tymi, którzy przejęli majątek Jukosu - mówi gość audycji "Trzy strony świata". Jego zdaniem Putin szachuje Chodorkowskiego jego kolegami, których trzyma w więzieniu. Według Menkiszaka prezydent Rosji próbuje poprawić swój wizerunek w obliczu możliwego bojkotu Igrzysk w Soczi.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
Były szef koncernu naftowego Jukos został ułaskawiony dekretem prezydenta Władimira Putina, który tłumaczył decyzję względami humanitarnymi. W piątek Chodorkowski przyleciał do Niemiec na pokładzie prywatnego samolotu. W zorganizowaniu przelotu udział miał ambasada Niemiec w Moskwie oraz niemieckie MSZ.
Chodorkowski - podobnie jak jego partner biznesowy Płaton Lebiediew - odbywał karę 10 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Miał wyjść z więzienia w sierpniu 2014 roku. Obaj utrzymują, że stawiane wobec nich zarzuty są natury politycznej. Niegdyś najbogatszy człowiek Rosji, były magnat i miliarder, właściciel największej firmy naftowej w kraju, Jukos, został aresztowany w 2003 roku.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
"Trzy strony świata" na antenie w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.
(mp)