Reklama

reklama

Benefis Andrzeja Stasiuka, czyli spotkanie ze słynnym… hodowcą owiec

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Benefis Andrzeja Stasiuka, czyli spotkanie ze słynnym… hodowcą owiec
Andrzej Stasiuk w studiu TrójkiFoto: Jacek Konecki/Polskie Radio

- Nie wiem, czy bardziej żyję z pisania, czy z hodowli owiec – żartował w Trójce Andrzej Stasiuk, bohater kolejnego benefisu w studiu im. Agnieszki Osieckiej. Bezpośrednią okazją do zorganizowana spotkania była premiera jego najnowszej książki "Nie ma ekspresów przy żółtych drogach".

Posłuchaj

Benefis Andrzeja Stasiuka w Trójce
+
Dodaj do playlisty
+


Na ten wyjątkowy wieczór Muzyczne Studio Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej zupełnie zmieniło wygląd. Na jego środku stanął duży stół, przy którym kolejno zasiadali goście Trójki i Andrzeja Stasiuka. Stół, jak na prawdziwej biesiadzie, otoczony był przez współbiesiadników, czyli trójkową publiczność.

Jako pierwsza dla głównego bohatera wieczoru wystąpiła Martyna Jakubowicz, wykonując piosenkę z tekstem Boba Dylana, jednego z ulubionych autorów Andrzeja Stasiuka. – To moja pierwsza, wielka miłość i do dziś w samochodzie bardzo chętnie słucham Dylana – przyznał pisarz.

O podróżach i nie tylko rozmawiał z Andrzejem Stasiukiem kolejny gość - muzyk Tomasz Budzyński, który także zaśpiewał dla bohatera wieczoru. – Przy zbyt długiej podróży głupieję, muszę wtedy wrócić do domu i się zresetować – przyznał Stasiuk.

Gościem Trójki był tego wieczoru także Dariusz Jabłoński - reżyser, który zekranizował książkę Stasiuka "Opowieści galicyjskie” (film zatytułowany jest "Wino truskawkowe”) . – To Andrzej napisał scenariusz, a ja to tylko odtwarzałem, chociaż on nie przyznaje się do ostatniej sceny filmu – powiedział reżyser. – Nie lubię pisać scenariuszy. Nienawidzę wracać do starych książę, a to właśnie muszę robić, kiedy piszę scenariusz. To prawdziwa udręka. Ale Ty mnie wziąłeś na przetrzymanie – odparł mu Andrzej Stasiuk.

Goście
Goście benefisu w studiu im. Agnieszki Osieckiej

Z Gdańska przyjechał do Trójki saksofonista Mikołaj Trzaska. – Andrzej nie jest specjalnie rozmownym człowiekiem i nie wiem, co mu powiedzieć – powiedział na przywitanie, po czym dał się wciągnąć bohaterowi wieczoru we wspomnienia ze wspólnych podróży. Mikołaj Trzaska zagrał także na trójkowej scenie.

Studio im. Agnieszki Osieckiej odwiedził również zaanonsowany jako "najsłynniejszy hodowca ptaków w Polsce”, malarz prof. Leon Tarasewicz. – Powoli przestaję być rozpoznawalny jako malarz, ale coś trzeba robić... A jak hodujesz, masz do czynienia z bardzo ciekawym światem – żartował gość benefisu.  – Ja nie wiem czy bardziej żyję z pisania, czy z hodowania owiec – przyznał w odpowiedzi Stasiuk.

Atrakcji wieczoru było znacznie więcej. Współtwórca "Salonu niezależnych", muzyk i aktor Jacek Kleyff zdradził m.in. dlaczego Andrzej Stasiuk kojarzy mu się z… bufetowym.  Pisarz i dziennikarz Krzysztof Varga wytłumaczył, na czym polega tajemnica literatury Andrzeja Stasiuka. A na zakończenie wspólnie wystąpili wszyscy muzycy, będący gośćmi Andrzeja Stasiuka. Specjalny utwór świąteczny zagrał także Krzysztof Majchrzak.

Benefis prowadzili Michał Nogaś i Krzysztof Majchrzak. Audycja przygotowywana została wspólnie z Narodowym Instytutem Audiowizualnym.

(ei)

Polecane