Chile skręca w lewo

Chile skręca w lewo (3 strony świata/Trójka)

Dodaj do playlisty

To pierwsze wybory prezydenckie w tym kraju, w których decydujący pojedynek rozgrywał się między dwoma kobietami. Michelle Bachelet to pierwszy polityk od czasów Augusto Pinocheta, który po raz drugi będzie prezydentem.

Pierwsza prezydentura Michelle Bachelet (2006-2010) nie przypadła na najlepszy okres w rozwoju gospodarki światowej. - Socjaliści chilijscy, z których wywodzi się pani prezydent, postanowili nie reformować kraju po rządach generała Pinocheta. Wraz z innymi ugrupowaniami lewicowymi korzystali nie tylko z myśli, ale i praktyki dawnego reżimu - zaznacza latynoamerykanista.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

Rozmówca Łukasza Walewskiego podkreśla, że reelekcja Michelle Bachelet oznacza poważną polityczną zmianę. - Po raz pierwszy od 1973 roku w skład rządu chilijskiego prawdopodobnie wejdą komuniści. Zastanawiające jest to, dlaczego dzieje się tak akurat teraz - zaznacza Lech Miodek.

Choć prezydentura ustępującego Sebastiana Pinery uznawana jest za najgorszą od obalenia dyktatury, Chile w ostatnich latach rozwijało się w tempie 5,5 procent rocznie. - Kraj był mądrze zarządzany gospodarczo, dlatego dziś są pieniądze na planowane reformy. Chociaż ciągle mówi się o konieczności dywersyfikacji, tamtejsza gospodarka uzależniona została od rudy miedzi. Na świecie nadal jest duże zapotrzebowanie na ten surowiec, szczególnie w Chinach. Chilijczycy korzystają na jej eksporcie. Dzięki temu stworzyli tzw. fundusz stabilizacyjny, będący zabezpieczeniem spraw socjalnych - mówi gość "3 stron świata".

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

(mk)