Dwa lata po rosyjskiej agresji. Jak wygląda codzienność w Kijowie?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dwa lata po rosyjskiej agresji. Jak wygląda codzienność w Kijowie?
Uczniowie odrabiają lekcje w schronie na stacji metra, podczas alarmu przeciwlotniczego w Kijowie, 9 lutego 2024 roku Foto: PAP/Vladyslav Musiienk

– Ukraińcy w Kijowie, tak jak i pozostałych miastach oddalonych od frontu, bronią się przed Rosją pozorami normalności. W centrum miasta koncertują muzycy, działa metro. Rano i po południu ruch utrudniają korki. Otwarte są sklepy, kina i restauracje. Jednak pozorny spokój niemal każdego dnia przerywają dźwięki syren alarmowych ostrzegających przed możliwym atakiem – relacjonuje Paweł Pawlica. 

  • Pozory normalności, ataki rakietowe, czyli codzienność w ukraińskich miastach.
  • Ukraińscy jeńcy wojenni. Czy jest szansa, że wrócą do domu?
  • 10. rocznica tragicznych wydarzeń na Majdanie. Pamięć o bohaterach Niebiańskiej Sotni.
  • Ukraina walczy. Artyści walczą także z bronią w ręku. 
  • Dwa lata od rosyjskiego ataku. Specjalne audycje w Trójce.

Poniedziałek, 20 lutego 2024 roku jest 726 dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W tym tygodniu miną dwa lata, odkąd na Kijów i inne ukraińskie miasta zaczęły spadać bomby, a wojska rosyjskie wtargnęły od południa, wschodu i północy, próbując złamać obronę Ukrainy. Jak po dwóch latach zmagań z rosyjską inwazją wygląda życie w stolicy tego kraju?

Ukraińcy w Kijowie, tak jak i pozostałych miastach oddalonych od frontu, bronią się przed Rosją pozorami normalności. O północy miasto zamiera. O tej porze zaczyna obowiązywać godzina policyjna. Na Majdan każdego dnia przychodzą rodziny cywilnych ofiar wojny, a także poległych żołnierzy. Na skwerze wbijają flagi, na których piszą imiona i nazwiska swoich bliskich. Są także fotografie zabitych, kwiaty i znicze. To miejsce zmieniło się w morze żółto niebieskich flag i pokazuje cenę, jaką od dwóch lat Ukraina płaci za odpieranie rosyjskiej agresji Zachodu.

Czy jest nadzieja na uwolnienie więźniów?

Niemal co tydzień w niedzielę kilkaset osób protestuje w centrum Kijowa, domagając się uwolnienia ukraińskich jeńców wojennych. To przede wszystkim rodziny i bliscy obrońców Mariupola. – Przyniosłam zdjęcie swojego brata, który od dwóch lat przebywa w rosyjskiej niewoli. Jestem w trudnej sytuacji. Muszę opiekować się jego żoną, która choruje na nowotwór i dwójką jego dzieci – mówi jedna z obecnych na proteście kobiet. 

Najczęściej czytane

– Rosjanie cały czas torturują w więzieniach naszych obrońców i bohaterów. To trwa już dwa lata. Wciąż apelujemy do całego świata, do Polaków i do wszystkich krajów Unii Europejskiej, do Stanów Zjednoczonych o pomoc, żeby nasi chłopcy odzyskali wolność – dodaje mężczyzna. 


Posłuchaj

3:51
Codzienność w kraju ogarniętym wojną. Życie zwykłych ludzi dwa lata po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej agresji na Ukrainę (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

10. rocznica tragicznych wydarzeń na Majdanie

Druga rocznica pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, zbiega się także z dziesiątą rocznicą krwawych starć na Majdanie. – 18 lutego 2014 roku podczas starć z milicją i oddziałami specjalnymi, które próbowały brutalnie spacyfikować protest, zginęło ponad 100 osób. Zostali zapamiętani jako "Niebiańska Sotnia". W pobliżu alei upamiętniającej ofiary. Spotykam żonę i ojca Serhij Szapowała, który był 104 ofiarą – relacjonuje dziennikarz Polskiego Radia. 

– To było trudne dziesięć lat, ale wciąż mamy nadzieję, że ta śmierć nie poszła na marne. Wszyscy ci ludzie oddali życie za swój kraj i to powinno dać nam siłę do walki, dla dobra naszych dzieci. Tutaj jakby nie było rewolucji na Majdanie, Rosja i tak by nas zaatakowała. Może trochę później, ale i tak by na nas napadli. Powiem bardzo prosto, oni mordują zwykłych ludzi. Mają przewagę. My się bronimy i cały czas potrzebujemy wsparcia – mówi wdowa po Serhieju Szapowale. 


fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Ukraińscy pisarze walczą na froncie

Ukraińscy literaci, tak jak inni Ukraińcy, walczą na froncie z rosyjską agresją. Wielu zajmuje się wolontariatem. W okopach i na posterunkach na linii frontu wciąż piszą. Wojna odciska jednak mocne piętno na ich twórczości. 

Jeden z nich, Ihor Mitrow, przyjechał na leczenie do Kijowa. Już niebawem znów pojedzie na front - do swojej 95. brygady szturmowo-desantowej. Jak podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem, hasło tej brygady to: "Zawsze Pierwsi". Dodał, że żołnierze na froncie walczą, aby w Kijowie mogło się toczyć normalne życie. – Tam jest piekło po to, żeby tego piekła nie było tutaj – podkreślił. Ihor Mitrow, pytany po twórczość w warunkach wojny, powiedział, że to ona jest teraz głównym tematem. Przyznał, że na wojnie napisał już całą książkę, którą jednak trudno wydać, bo wydawca też jest na wojnie. Walczy jako operator dronów pod Awdijiwką.

Walczący pisarze podkreślają, jak ważna jest pamięć o tych literatach, którzy zginęli, a jest ich około 40. Wśród nich między innymi znany ukraiński poeta Maksym Krywcow, który poległ na początku roku w Donbasie, czy pisarka Wiktoria Amelina - laureatka nagrody Instytutu Polskiego w Kijowie, która latem zginęła w Kramatorsku w wyniku ostrzału rakietowego. 

Dwa lata pełnoskalowej wojny na Ukrainie

24 lutego mijają dwa lata od rosyjskiej napaści na Ukrainę. W związku ze zbliżającą się rocznicą na antenie Trójki w najbliższym tygodniu pojawi się więcej, niż zwykle, informacji dotyczących wojny za naszą wschodnią granicą. 

Od poniedziałku do piątku (19-23.02) w "Porze na Trójkę" (6.00-8.45) emitowane będą relacje Pawła Pawlicy z codziennego życia na Ukrainie. Natomiast w "Zapraszamy do Trójki" (15.00-18.00) pojawiać się będą codziennie rozmowy z zaproszonymi gośćmi oraz cykl Macieja Jastrzębskiego - kalendarium wojenne, przypomnienie oblicza wojny głosami zwykłych ludzi, np. pisarza z Irpienia, hafciarki z Buczy. 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzą: Piotr Firan 
Autor materiału dodatkowego: Paweł Pawlica
Data emisji: 19.02.2024
Godzina emisji: 7.09

IAR/gs


Polecane