O czym dzisiaj mówi nam twórczość Lema?

W Polsce, jak wiadomo, poziom czytelnictwa nie jest - łagodnie mówiąc - wysoki, przedsięwzięcia, które mogą to zmienić, warte są zatem zainteresowania.

W dodatku Lem był pisarzem, którego talent i rzetelna wiedza pozwoliły mu znaleźć się na granicy między twórczością atrakcyjną dla masowego czytelnika (cokolwiek na ten temat sądzą entuzjaści, taki jest wciąż charakter science-fiction), a wymagającą namysłu poważną refleksją filozoficzną.

Historycy literatury wiedzą, że po śmierci pisarzy ich dorobek trafia zwykle do literackiego czyśćca, którego podstawową cechą jest - zapomnienie. Niektóre książki go potem opuszczają, stając się klasyką, większość zaś nie. W przypadku Lema ta reguła nie działa, być może z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że klasykiem stał się już za życia, po drugie, ponieważ tak naprawdę już dawno temu porzucił gatunek, który przyniósł mu sławę, i przez  ostatnie lata zajmował się przeważnie eseistyką.

Niemniej jego "Solaris", "Niezwyciężony", "Dzienniki gwiazdowe", "Cyberiada", czy "Kongres futurologiczny" są utworami, do których wciąż chętnie wracamy (zapewne z wyjątkiem tych, których zbyt wcześnie, w szkole  podstawowej, zapędzono do czytania "Bajek robotów" lub "Opowieści o pilocie Pirxie"; to, może wbrew pozorom, zdecydowanie nie są książki dla dzieci!!!).

O Stanisławie Lemie, o słuchaniu jego powieści, i o tym, co on właściwie dzisiaj nam mówi, będziemy rozmawiać z "lementuzjastami": pomysłodawcą Lemoteki, prezesem Audioteki Marcinem Beme, artystą wizualnym i radiowcem, Rafałem Betlejewskim, oraz aktorem, zaangażowanym przy Lemotece, Maciejem Kowalikiem.

Zapraszamy na "Klub Trójki" w czwartek (16.7) od godz. 21.05 do 22

Sylwia Héjj i Jerzy Sosnowski