2022-03-26
DCz #605. Telefunken - od telefonu, przez radio, do wytwórni płyt
- Kiedyś nagrywało się przez tubę, wszystko przechodziło przez igłę, która nacinała na bardzo miękki materiał, na samym początku była to sadza wymieszana z masłem. Następnie się to galwanizowało, robiło się negatyw, później pozytyw, a z niego tłoczyło się płyty z szelaku - mówił w Dwójce Mieczysław Stoch. W audycji powróciliśmy do opowieści o legendarnych wytwórniach płytowych.
Duża Czarna