Warszawski szczyt klimatyczny przełomem? "Raczej nie"
2013-11-13, 17:11 | aktualizacja 2013-11-13, 17:11
- Potrzebne są konkretne cele zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych ze strony krajów rozwiniętych. Dobrze, żeby kraje rozwijające się potwierdziły, że także zredukują emisję dwutlenku węgla - mówi Deng Liangchun, ekolog z chińskiego oddziału WWF.
Posłuchaj
Zdaniem gościa audycji "Trzy Strony Świata" te kraje powinny dostać wsparcie finansowe. Chiński ekolog dodaje też, że warszawski szczyt nie będzie przełomem. - W najlepszym przypadku może uda się tu utworzyć konkretne grupy kontaktowe, grupy interesów, żeby dojść do pewnej mapy drogowej, klucza do tego, jak ustalić międzynarodowe porozumienie, które będzie do przyjęcia na szczycie w Paryżu za dwa lata - mówi Deng Liangchun. Chodzi o grupy, które opracują poszczególne tematy. Jego zdaniem byłoby to spore dokonanie warszawskiego szczytu.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".
Chiny mają spory problem z zanieczyszczeniem powietrza. - Odbywa się u nas gorąca dyskusja. Organizujemy regionalne szczyty na temat tego, jak odchodzić od węgla. Mamy wypracowane pewne rozwiązania, które możemy wnieść do ustaleń międzynarodowych - opowiada rozmówca Łukasza Walewskiego. Deng Liangchun potwierdza, że Chiny to w tej chwili największy truciciel na świecie. Jednak, jak przypomina, stan środowiska nie jest spowodowany obecną emisją gazów, ale wieloletnimi zaniedbaniami.
Czytaj więcej o Szczycie Klimatycznym>>>
- Oczywiście, Chiny powinny działać na rzecz ograniczenia emisji szybciej i ambitniej. Ludzie zdają sobie z tego sprawę. Ekologia jest obecna w życiu Chińczyków każdego dnia, bo wydają wiele pieniędzy na zakup masek, w których chodzą po ulicach - opowiada ekolog. - Przypominają im to także naukowcy, którzy udowadniają, jak bardzo szkodliwe są dla zdrowia spaliny i smog. Ludzie są tego bardziej świadomi niż 10 lat temu - podsumowuje Deng Liangchun.
Audycję przygotował i prowadził Łukasz Walewski.
"Trzy strony świata" na antenie w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.
(mp)