Soledar na ustach całego świata. Rosjanie idą tam po trupach swoich. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starć

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Soledar na ustach całego świata. Rosjanie idą tam po trupach swoich. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starć
Trwają walki o Soledar. Generałowie wyjaśniają powód zaciekłych starćFoto: PAP/Bartłomiej Zborowski/Leszek Szymański/Abaca

Wojska rosyjskie zintensyfikowały atak na małe miasteczko Soledar na wschodzie Ukrainy, zmuszając wojska ukraińskie do odparcia fali ataków prowadzonych przez siły najemników z Grupy Wagnera, poinformowały władze w Kijowie. Generałowie Roman Polko i Leon Komornicki w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl zgodnie przyznają, że wojna "ugrzęzła", a starcia mają charakter taktyczny.

Soledar znajduje się kilka kilometrów od Bachmutu, gdzie wojska obu stron poniosły ciężkie straty w najbardziej intensywnych wojnach pozycyjnych od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, czyli od prawie 11 miesięcy. W Soledarze trwają obecnie najcięższe walki na całym wschodnim froncie.

- Mieszkania płonęły i ulegały zawaleniu - mówi 60-letnia Olha, która trafiła do centrum ewakuacyjnego w Kramatorsku. Kobieta powiedziała, że ​​uciekła z Soledaru po licznych przeprowadzkach z mieszkania do mieszkania, ponieważ każde z nich zostało zniszczone podczas walk z udziałem czołgów..

"Siły rosyjskie i najemników Wagnera prawdopodobnie kontrolują większość miejscowości Soledar we wschodniej Ukrainie po postępach taktycznych w ciągu ostatnich czterech dni", podało brytyjskie ministerstwo obrony według danych wywiadowczych z wtorku. Natomiast prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że w Soledarze nie pozostały żadne mury, a ziemia jest pokryta rosyjskimi zwłokami.

Dlaczego aż tak bardzo zależy Rosjanom na Soledarze?

- Miejscowość Soledar nie ma żadnego znaczenia w propagandowym wizerunku Rosji, a jeśli już ma, to z rosyjską armią dzieje się coś złego - mówi gen. Roman Polko w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl

- Zintensyfikowane działania mają charakter taktyczny. Z punktu widzenia operacyjnego starcia nic nie znaczą. W tej chwili nie obserwujemy jakiś większych operacji, które byłyby realizowane na froncie wschodnim. Obecnie wojna ta wygląda jak przepychanka - ugrzęzła w tych działaniach. Ani Rosjanie, ani Ukraińcy nie dysponują potencjałem, który byłby w stanie przeprowadzić jakąś większą operację. Prestiżowo wciąż ważny jest Bahmut i trwają działania by go utrzymać po stronie ukraińskiej, stąd ta duża wymiana ognia - dodaje Polko.

Zasoby Rosji zdaniem generała Polko są na wyczerpaniu i próbuje się odstraszyć przeciwnika, po to żeby zamrozić ten konflikt. Dzieje się to po to, by móc w przyszłości przeprowadzić kolejne ofensywy. Armia rosyjska jest na wyczerpaniu, a kolejne tysiące żołnierzy niczego nie zmienią - trzeba ich najpierw przeszkolić.

Leon Komornicki: Rosjanie odciągają uwagę

- Soledar leży na kierunku operacyjnym, na którym armia rosyjska prowadzi działania o charakterze zaczepnym, które są elementem aktywnej obrony rosyjskiej. Działania te mają na celu maksymalnie absorbować i wyniszczać w walce siły ukraińskie armii. Dodatkowo Rosjanie tym samym chcą destabilizować i zakłócać przygotowania armii ukraińskiej do ofensywy na kierunku Zaporoże - Mariupol. Działania te mają także na celu stworzyć warunki oraz znacząco opóźnić kontrofensywę na wspomnianym kierunku zyskując jednocześnie na czasie, który jest niezbędny rosyjskiej armii na przygotowanie i osiągniecie pełnej gotowości bojowej nowych formowań. Są one tworzone w oparciu o 200-tysięcy nowych rezerwistów - mówi dla portalu PolskieRadio24.pl generał dywizji w st. spocz. Leon Komornicki. 

- Zdobycie miejscowości Soledar i Bahmut będzie wykorzystane propagandowo - na użytek wewnętrzny, jako wielkie zwycięstwo armii rosyjskiej, które według mentalności rosyjskiej, jeśli zostanie okupnie wielką liczbą ofiar będzie okrzyknięte jeszcze większym zwycięstwem. Jednoczenie zdobycie Soledar i Bahmut ma służby poprawie położenia, które ma zapewnić efektywniejsze oddziaływanie ogniowe na ugrupowanie ukraińskiej armii przygotowującej się do kontrofensywy w rejonie między Zaporożem a Donieckiem - dodaje Komornicki.

Obaj generałowie nawiązują też do sytuacji na Białorusi. Tamtejsze ćwiczenia, ruchy rosyjskich wojsk, mają odciągać uwagę sił zbrojnych Ukrainy. W ostateczności ich wkroczenie na Ukrainę może zostać użyte w celu powstrzymania transportów broni z Polski na Ukrainę.

Czytaj też:

Reuters/PAP/MN

Polecane