Fotografia ślubna. Magiczny czas zatrzymany w kadrze

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Fotografia ślubna. Magiczny czas zatrzymany w kadrze
Trudne, jak przyznaje Justyna Mazur-Sorkowska, są śluby, kiedy brakuje już jednego z rodziców, zawsze naznaczone są wówczas pewnym smutkiemFoto: Shutterstock/Evgenyrychko

– Muszę być wnikliwym obserwatorem. W reportażu ślubnym muszę oddać to, co się dzieje. Nie mogę się zatrzymać na jednej chwili, ale muszę wciąż obserwować – mówi o swojej pracy Justyna Mazur-Sorkowska, fotograf ślubny.

Jakie cechy trzeba posiadać, żeby zostać fotografem ślubnym? – To bardzo stresogenne zajęcie, ale zawsze mówię, że nas - dobrych fotografów ślubnych jest bardzo dużo. To, że ktoś mnie wybiera, oznacza raczej, że wybiera mnie jako osobę – jak przyznaje rozmówczyni Redbada Klynstry-Komarnickiego, często ta zadzierzgnięta na ślubie nić znajomości trwa też później.  

Różne oczekiwania i potrzeby

Może wydawać się to zaskakujące u fotografa ślubnego, ale Justyna Mazur-Sorkowska przyznaje, że wciąż płacze na ślubach, które dokumentuje. – Przeżywam te śluby, bardzo się denerwuje. To jest dla nich najważniejszy czas, przeżywam go razem z nimi. Jestem jak drugi światek, spędzam z nimi cały dzień: od przygotowań do oczepin. Wymaga to wyczucia, bo nie każdy lubi być mocno angażowany, ktoś woli dystans – mówi fotografka, przyznając, że to, co przy jednych uroczystościach wypada, z inną parą mogłoby być odebrane jako zachowanie nie na miejscu. 

Przeczytaj także:

Jak para z fotografem umawia się na zdjęcia? – Spotykamy się często na kawie. Mówimy, czego oczekujemy. Pary opowiadają mi, jak chcą, żeby wyglądał ten dzień. Staram się, zrobić tak, aby było, jak sobie wymarzyli – mówi Justyna Mazur-Sorkowska, przyznając, że ona nie wymaga niczego od par, bo to ich święto. 

Posłuchaj

48:55
Fotografia ślubna. Jakie są jej największe wyzwania? (Trzy gramy Redbada/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Zaskakująca droga do bycia fotografem

Jak przyznaje gość Trójki, jej przygoda ze zdjęciami robionymi profesjonalnie zaczęła się od fotografowania dzieci. – Nigdy nie wiedziałam, że będę fotografem. To nie było moim celem. Jestem typowym "korposzczurem". Skończyłam dwa kierunki studiów, ale jak przyszły na świat moje dzieci, to chciałam mieć zdjęcia, które będą fajne każdego dnia, więc zaczęłam się uczyć robienia zdjęć, uczestniczyć w warsztatach – wspomina Justyna Mazur-Sorkowska. Z czasem na śluby znajomych zaczęła zabierać ze sobą aparat. – Oddawałam im później te zdjęcia i wszyscy byli zachwyceni. Do dziś te fotografie wiszą u nich na ścianie, co jest bardzo miłe. Robiłam zdjęcia swoim dzieciom, czyimś dzieciom i nagle się okazało, że to jest super pomysł na biznes dla mamy, która nie ma niani. Dzięki temu mam zawód, który jest pasją i pasję, która jest zawodem – przyznaje. 

Wedding Photography: My 10 Favorite Easy Wedding Poses/John Branch IV Photography

***

Tytuł audycji: Trzy gramy Redbada
Prowadzi: Redbad Klynstra-Komarnicki
Gość: Justyna Mazur-Sorkowska (fotograf ślubny)
Data emisji: 9.10.2022
Godzina emisji: 14.08

gs

Polecane