Studenckie życie – horror prawdę ci powie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Studenckie życie – horror prawdę ci powie
Bohaterowie serialu "Beverly Hills 90210" nie byli najlepszymi reprezentantami studenckiej braciFoto: PAP/Photoshot

O prawdziwym studenckim życiu najlepiej opowiadają horrory, a do bycia krytykiem filmowym nie jest potrzebny dyplom wyższej uczelni – powiedział w Trójce Julian Jeliński, zajmujący się zawodowo tą dziedziną sztuki.

– Chyba każdy z nas ma skojarzenie z jakimś filmem, gdzie są studenci lub opowiada się o studiach – mówił w Trójce Julian Jeliński. Zdaniem krytyka filmowego prawdy o studenckim życiu nie należy jednak szukać w tych najpopularniejszych filmach i serialach, typu "Wieczny student", "Legalna blondynka" czy "Beverly Hills 90210", ukazujących balangi, jakich świat nie widział, oraz pięknych, wymuskanych ludzi, których niekoniecznie spotykamy na prawdziwych uczelniach.  

Rozmówca Karola Gnata stwierdził, że życie przeciętnego studenta najlepiej obrazują… horrory, szczególnie te nakręcone w Stanach w latach 90. Jeliński wymienił tutaj takie tytuły, jak "Krzyk" czy "Oni". – Tam sposób pokazywania nastolatków okazał się najbardziej "normalny" – powiedział gość "Pory na Trójkę". – Jedyna różnica była taka, że się pojawiał morderca.

Krytyk bez dyplomu

Przy okazji w audycji pojawiło się pytanie o to, czy zawodowy krytyk filmowy powinien posiadać wyższe wykształcenie w tym kierunku. Według Juliana Jelińskiego taki wymóg istniał jedynie u zarania tej profesji. Wszystko zmienił jednak już kilkadziesiąt lat temu Roger Ebert, legendarny amerykański krytyk, laureat Nagrody Pulitzera. – On pokazał, że można zajmować się filmem, nie będąc licencjonowanym, obdarzonym papierem znawcą. Przeniósł recenzowanie filmów do telewizji i czasopism, pisząc nie tylko dla krytyków.

Ebert udowodnił, że wiedza o filmie może wynikać wyłącznie z praktyki i że można wykonywać ten zawód, będąc np. kulturoznawcą czy mając dyplom ze znajomości literatury. – Chyba właśnie to otwarcie sprawiło, że recenzowanie filmów stało się czymś więcej niż tylko poszukiwaniem artyzmu przez największe możliwe "A" – mówił Jeliński.

Jego zdaniem Ebert stał się wzorem do naśladowania dla wielu innych krytyków filmowych, takich jak słynny polski duet Zygmunt Kałużyński i Tomasz Raczek. Ten ostatni uważany jest zresztą przez Jelińskiego za jedynego w Polsce krytyka filmowego o statusie celebryty. Gość "Pory na Trójkę" nie uważa przy tym, aby taki status był krytykom potrzebny, nie oczekuje też, że publiczność będzie ślepo podążać za opiniami fachowców. – To, że krytyk ocenił film jako najgorszy, beznadziejny, tragiczny, nie zmienia faktu, że ten film może się podobać, może sprawić, że komuś będzie ciepło na serduchu. Jedno drugiemu zupełnie nie szkodzi, proszę o tym pamiętać.  


Posłuchaj

6:00
Studenckie życie w filmach (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

Czytaj też:

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Karol Gnat
Gość: Julian Jeliński (krytyk filmowy)
Data emisji: 3.10.2022
Godzina emisji: 8.10

kc/kor


Polecane