Kuchnia bez banałów. Polskie tradycje kulinarne

– Gdy pytam moich gości, jak wyobrażają sobie tradycyjny niedzielny obiad, wielu odpowiada, że musi rozpocząć się on od rosołu. Tymczasem jeszcze sto lat temu w niedzielę tradycyjnie jadało się zupę z żółwia. Mówimy tutaj o stołach magnackich i szlacheckich. Nie boję się powiedzieć, że była to wtedy zupa narodowa, traktowana zupełnie tak, jak obecnie rosół – mówił w Trójce Bogdan Gałązka, szef kuchni. – Przy bogatych domach znajdowały się tak zwane źółwiarnie i ślimakarnie. Część posiadała także stawy. Stąd wzięło się to ówczesne zamiłowanie do kuchni francuskiej – dodał w audycji "Leniwe przedpołudnie". 

Dania tradycyjne 

– W dziewiętnastowiecznych książkach kucharskich, na wskroś pałacowych i poświęconych polskich rodom, zamieszkałym na terenach dawnej RP, zawartych jest sporo opisów zup. Na dwadzieścia przepisów aż dziesięć dotyczy właśnie zupy z żółwia. To dokładny opis, jak przygotować taką potrawę – wyliczał gość Anny Popek. – W tych księgach widzimy sentyment do tego, co już było – dodał.

Jan Szyttler

Gość audycji "Leniwe przedpołudnie" przywołał także postać Jana Szyttlera. – Urodził się w Warszawie. Jego ojciec był nadwornym kuchmistrzem księżnej w Siedlcach. Z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że młody Szyttler w tej kuchni dorastał, a następnie trafił na dwór Stanisława Augusta Poniatowskiego. Chwilę później pałac w Wilanowie wydał piękną książkę kucharską. Szyttler dokonał wielkiej metamorfozy polskiej kuchni. To dzięki niemu stała się ona lekka, smaczna i maślana – podkreślił Bogdan Gałązka. – Nie zdajemy sobie sprawy, że ciągle jesteśmy epatowani smalcem. I choć nie ma w nim niczego złego, to polska kuchnia stoi masłem – podsumował. 

Posłuchaj

20:59

Kochania bez banałów. Polskie tradycje kulinarne (Leniwe przedpołudnie/Trójka)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

***

Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie
Autorka audycji: Anna Popek
Gość: Bogdan Gałązka (szef kuchni)
Data emisji: 2.10.2022
Godzina emisji: 11.35

zch/kor