Przywrócić Beti naturze. "Projekt Kondor" w krakowskim zoo

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Przywrócić Beti naturze. "Projekt Kondor" w krakowskim zoo
Kondor wielki jest uznawany za największego latającego ptaka na świecieFoto: shutterstock.com

Beti – samica kondora wielkiego, która w zeszłym roku urodziła się w krakowskim ogrodzie zoologicznym, ma szansę trafić do Argentyny i zamieszkać w swoim naturalnym środowisku. "Projekt Kondor", bo tak nazywa się akcja, to pierwszy taki przypadek w Polsce. Reintrodukcja, bo tak nazywa się ten proces, będzie możliwa dzięki współpracy z argentyńską organizacją Bioandina, która dotychczas przywróciła naturze już 200 ptaków tego gatunku.  

  • "Projekt Kondor" to wspólne przedsięwzięcie krakowskiego zoo oraz argentyńskiej organizacji Bioandina. Ma na celu przywrócenie samicy kondora wielkiego o imieniu Beti, środowisku naturalnemu. 
  • Jak podkreśla jeden z opiekunów Beti Jerzy Piróg, próby reintrodukcji nie można podjąć w przypadku każdego kondora wyklutego w zoo. – W przypadku ptaków ważny jest pierwszy okres od razu po wykluciu – wyjaśnia.
  • "Projekt Kondor" jest drogim przedsięwzięciem, którego koszt musi pokryć krakowskie zoo. Łączny koszt transportu, kwarantanny, opaski telemetrycznej i pobytu w ośrodku adaptacyjnym to 20 tys. euro. Zoo zbiera środki w placówce oraz na specjalne subkonto.

"Projekt Kondor". Krakowskie zoo wysyła Beti do Argentyny

Kondor wielki (nazywany także kondorem olbrzymim) to gatunek dużego ptaka padlinożernego z rodziny kondorowatych (Cathartidae). Uznawany jest za największego latającego ptaka na świecie. Po raz pierwszy ten gatunek i rodzaj opisał Karol Linneusz w 1758 roku w swoim dziele Systema Naturae. Kondor wielki zamieszkuje Andy, jednak można go tam spotkać coraz rzadziej, ponieważ gatunek jest narażony na wyginięcie. 

Teraz, dzięki staraniom krakowskiego ogrodu zoologicznego oraz argentyńskiej organizacji Bioandina do Ameryki Południowej ma szanse trafić Beti. Wspólna inicjatywa odbywa się pod hasłem "Projekt Kondor".

– Tak się składa, że w naszym zoo kondory rozmnażają się bardzo ładnie. Senior całego rodu pochodzi z Argentyny, ze środowiska naturalnego. Urodził się w 1952 roku. Udało mu się już spłodzić i odchować 10 sztuk młodych. Nasza samica Beti od koordynatora gatunków dostała rekomendację, że możemy przywrócić ją naturze – informuje Teresa Grega, dyrektor zoo. 

Najczęściej czytane

Reintrodukcja – skomplikowany i kosztowny proces

Jak podkreśla jeden z opiekunów Beti Jerzy Piróg, próby reintrodukcji nie można podjąć w przypadku każdego kondora wyklutego w zoo. – W przypadku ptaków ważny jest pierwszy okres od razu po wykluciu. Wtedy "wdrukowują" sobie obraz partnera rozrodczego. W przypadku sztucznie wychowywanych ptaków tym partnerem często jest osoba, która opiekuje się ptakami. Udało się nam na to, że kondor przeznaczony do reintrodukcji był wychowywany przez rodziców. Zrobiliśmy już pierwszy najważniejszy krok – cieszy się.

Po przybyciu do Argentyny kondorzyca Beti będzie musiała przejść kwarantannę. Po kwarantannie trafi do ośrodka adaptacyjnego, gdzie przez cztery miesiące będzie przebywać z innymi kondorami przygotowanymi do wypuszczenia w naturze. 

"Projekt Kondor" jest drogim przedsięwzięciem, którego koszt musi pokryć krakowskie zoo. Łączny koszt transportu, kwarantanny, opaski telemetrycznej i pobytu w ośrodku adaptacyjnym to 20 tys. euro. Obok woliery kondorów w krakowskim zoo została umieszczona specjalna skarbonka, w której można składać datki. Odwiedzający zoo mogą też wybrać specjalne, droższe o dwa złote bilety wspierające projekt. Ponadto krakowskie zoo umieściło na swojej stronie internetowej numer subkonta, na które można wpłacać datki.


Posłuchaj

3:45
Reintrodukcja kondora wielkiego w krakowskim ZOO (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Witold Lazar
Autorka materiału reporterskiego: Katarzyna Jabłońska
Data emisji: 29.04.2022
Godzina emisji: 13.48

kr

Polecane