"Słaba płeć" kontra pandemia. Czy kobiety radzą sobie lepiej niż mężczyźni?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Słaba płeć" kontra pandemia. Czy kobiety radzą sobie lepiej niż mężczyźni?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/StunningArt

Kiedyś było jasne, że "słabą płcią" są kobiety. To określenie (i przeświadczenie) uległo przewartościowaniu od czasów międzywojennych, kiedy panie masowo podjęły się zadań wcześniej zarezerwowanych dla płci przeciwnej.


shutterstock policja kobieta 1200.jpg
https://www.polskieradio.pl/9/9034/Artykul/2693120,Kobiety-w-meskich-zawodach

I wojna światowa, a potem plaga hiszpanki, sprawiły, że by Europa mogła funkcjonować w miarę normalnie, trzeba było znaleźć nowe moce przerobowe. Kobiety wkroczyły do profesji przedtem dla nich niedostępnych, a jednocześnie zaczęły używać przyjemności i zażywać sportów ongiś uważanych za typowo męskie. Jednak społeczna pozycja kobiet wciąż była niższa niż w przypadku mężczyzn. Niewiele pomogły feministyczne zrywy i opracowania naukowe, mające na celu zmianę tego tradycyjnego układu.


Posłuchaj

53:19
Czy nasza płeć decyduje o psychicznej odporności? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Silny, czy elastyczny

Jednak najlepszym argumentem są sytuacje ekstremalne. Na czym dokładnie polega siła dziś, w czasie, gdy naszym życiem rządzi niewidzialny wirus?  – Zwróćmy swoją uwagę na fakt, że silny to taki, który dopasowuje się do nowych wyzwań, które stawia przed nami rzeczywistość – wskazuje dr Halszka Witkowska, suicydolog z kampanii "Życie warte jest rozmowy". – Współczesność staje się coraz bardziej płynna, coraz szybciej się zmienia i tak jak pokazują nam doświadczenia pandemii, cały czas nas zaskakuje. Silny to w tej chwili taki, który nie załamuje się zmiennością codzienności – wyjaśnia.

Przychodzi mężczyzna do psychologa

Jak pandemia zweryfikowała poglądy na temat "silniejszej płci"? Kto – kobiety czy mężczyźni – lepiej znoszą lockdown i ograniczenia?  Jak to wygląda z punktu widzenia tych, do których ludzie uciekają się po pomoc psychologiczną? – Jeszcze przed pandemią zauważyłem, że mężczyzn pojawia się w moim gabinecie coraz więcej. Może to być związane z ich zwiększoną świadomością, jeżeli chodzi o zapotrzebowanie na tego typu pomoc, ale wyjaśnienie może być prostsze – być może mężczyźni wolą porozmawiać z mężczyzną, bo jest to ktoś podobny, ktoś, kto zrozumie – zastanawia się Jacek Gientka, psycholog i terapeuta z przychodni "W stronę zmiany".

Przerażające statystyki

Kto częściej się załamuje, wpada w emocjonalne "doły", sięga po środki ostateczne? – To, z czym zmagamy się w suicydologii, to to, że z 15 samobójstw dziennie w Polsce, 12 to samobójstwa mężczyzn. Jednym z ważnych czynników, dla którego te statystyki są tak przerażające, jest to, że w Polsce mężczyźni nie proszą o pomoc. Wstydzą się pokazywania swoich słabości. Męska narracja dotyczy rozwiązań, a nie emocji. Kobiety często wymieniają się między sobą obserwacjami, emocjami, a mężczyźni rozmawiają szybko i pragmatycznie, szukając rozwiązań – tłumaczy suicydolog.

Życie warte jest rozmowy/Ministerstwo Zdrowia

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Monika Małkowska
Goście: dr Halszka Witkowska (suicydolog z kampanii "Życie warte jest rozmowy", wykładowca UW na wydziale Artes Liberales), Jacek Gientka (psycholog i terapeuta z przychodni "W stronę zmiany")
Data emisji: 10.03.2021
Godzina emisji: 22.05

kr

Polecane