Radosław Fogiel o relacjach z Ukrainą: musimy się kierować przede wszystkim swoim interesem

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

- Stan stosunków z Ukrainą można ocenić jako nieco wyboisty i to nie polska strona do tego doprowadziła - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości. Gośćmi Beaty Michniewicz byli również: Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP, Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej, Władysław Teofil Bartoszewski z Polskiego Stronnictwa Ludowego/Trzeciej Drogi, Bogusław Liberadzki z Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Norbert Kaczmarczyk z Suwerennej Polski. 

Bogusław Liberadzki jest "pełen obaw co do relacji Polski z Ukrainą". - Po pierwsze, dlatego że nie ma myśli przewodniej w polityce, którą prowadzimy w stosunku do Ukrainy - ocenił.

- Był najpierw wielki entuzjazm i to jest wyśmienite, przyjęliśmy miliony Ukraińców, była duża pomoc wojskowa i teraz dochodzimy do etapu bardziej skomplikowanego, subtelnego, czyli etapu gry dyplomatycznej - powiedział. 

"Fundamenty relacji są trwałe, niezmienne"

Z kolei Andrzej Dera zaznaczył, że "relacje z Ukrainą są dobre, aczkolwiek były ostatnio zgrzyty, ponieważ Ukraina i Polska przede wszystkim dbają o własne interesy i to jest oczywiste".

- Jeżeli chodzi o zboże, polski rząd dba o interesy Polaków, natomiast Ukraina dba o interesy Ukrainy, bo ona potrzebuje z kolei pieniędzy. A jeśli chodzi o fundamenty tych relacji, one są trwałe, niezmienne. Polska pomagała i będzie pomagać Ukrainie, bez Polski trudno sobie wyobrazić choćby przyszłość odbudowy Ukrainy, bo wszystko idzie przez Polskę - podkreślił gość radiowej Trójki. 

W opinii Władysława Teofila Bartoszewskiego "problem polega na tym, że dyplomacja polska nie istnieje". - Myśmy mieli nieprawdopodobny moment w historii Polski, kiedy przyjęliśmy kilka milionów Ukraińców i mieliśmy nieprawdopodobną szansę, żeby zaistnieć na scenie geopolitycznej świata, i mogliśmy grać w wyższej lidze - mówił polityk.

- Relacje polsko-ukraińskie źle wyglądają, dlatego że to nie jest tylko to, co prezydent Zełenski powiedział w Nowym Jorku, ale to jest również to, co powiedział premierowi Trudeau, który potwierdza swoją linię bardzo ostrą przeciwko Polsce i to jest szalenie negatywne, to jest porażka polskiej dyplomacji - stwierdził poseł PSL/Trzeciej Drogi.

Fogiel: stan stosunków można ocenić jako nieco wyboisty

Nie zgodził się z nim Radosław Fogiel, który zaznaczył, że "polska dyplomacja jest niezwykle aktywna od pierwszych dni wojny".

- Stan stosunków z Ukrainą można ocenić jako nieco wyboisty i to nie polska strona do tego doprowadziła. Będę tutaj stał na stanowisku, że musimy się kierować własnym interesem i w wypadku zboża tak się dzieje. Ale kwestia zasadnicza, że Ukraina musi wygrać wojnę, że my musimy ją w tym wspierać, jest oczywista - dodał poseł PiS. 

Norbert Kaczmarczyk z Suwerennej Polski również wskazał, że "jeśli chodzi o kwestie zbożowe, Polska musi dbać o interes Polaków". - Tylko silna Polska spowoduje, że będziemy w stanie dalej Ukrainie pomagać. Silne polskie rolnictwo, silna polska gospodarka spowodowała, że Polacy byli w stanie pomóc i przyjąć miliony uchodźców z Ukrainy, a słabe polskie państwo doprowadziłoby do tego, że Putin robiłby, co chciał, jeśli chodzi o kwestie ukraińskie - wskazał gość radiowej Trójki. 

Zdaniem Marcina Kierwińskiego "naszym interesem narodowym jest to, żeby Ukraina obroniła się przed Rosją".

Posłuchaj

52:53
Politycy o relacjach polsko-ukraińskich ("Śniadanie w Trójce")
+
Dodaj do playlisty
+

Zobacz także: Prezydent Andrzej Duda: słowa Zełenskiego były niesprawiedliwe

Czytaj więcej:

***

Audycja: Śniadanie w Trójce
ProwadzącaBeata Michniewicz
Goście: Radosław Fogiel (Prawo i Sprawiedliwość), Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta RP), Marcin Kierwiński (Platforma Obywatelska), Teofil Bartoszewski (Polskie Stronnictwo Ludowe/Trzecia Droga), Bogusław Liberadzki (Sojusz Lewicy Demokratycznej) i Norbert Kaczmarczyk (Suwerenna Polska)
Data: 23.09.2023
Godzina: 9.05

nt

Polecane