Powiązanie praworządności z budżetem UE. Patryk Jaki: chodzi o przyszłość naszego państwa

Nie sprzedajmy naszej wolności. Felieton Miłosza Manasterskiego

Polska i Węgry nie zgodziły się na pakiet budżetowy UE. Decyzja zapadła na naradzie ambasadorów unijnych. Wcześniej, większością głosów, został przyjęty mechanizm warunkujący wypłatę funduszy spełnieniem kryteriów tzw. praworządności.

Beata Michniewicz zapytała swoich gości, jakie będą kolejne kroki w tej sprawie.

Posłuchaj

15:27

Patryk Jaki: to rozporządzenie ingeruje we wszystkie sprawy, które traktatem są zarezerwowane dla Polski (Puls Europy/Trójka)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Nieodpowiedzialne zachowanie

Dariusz Rosati stwierdził, że "mamy do czynienia z nieodpowiedzialnym zachowaniem rządu polskiego". - To zachowanie i ta decyzja jest pochodną walki politycznej u nas w kraju - ocenił poseł KO.

Polityk zaznaczył ponadto, że jego zdaniem obecnie możliwy jest jeden scenariusz zdarzeń. - Uważam, że dojdzie do porozumienia. Prezydencja niemiecka - wbrew opiniom, jakie słyszymy od polskich polityków, że Niemcy próbują Polsce zaszkodzić, co oczywiście jest nieprawdą - próbuje doprowadzić do pewnego kompromisu - ocenił.

Gość radiowej Trójki zauważył, że rozwiązanie, która obecnie leży na stole, jest znacznie łagodniejsze dla Polski, od tego, które KE proponowała dwa lata temu. - Ja myślę, że dojdzie do pewnych symbolicznych ustępstw, aby pozwolić premierowi Mateuszowi Morawieckiemu wyjść z twarzą i nie dopuścić do tego, żeby Zbigniew Ziobro i jego koledzy zjedli go na śniadanie, oskarżając o zdradę interesów Polski - mówił polityk.

Rosati dodał, że "utrzymanie weta groziłoby ogromnymi kosztami dla Polski". - Powinniśmy sobie zdawać sprawę, że to jest kilkaset miliardów złotych, które w tej chwili są w grze - przypomniał.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Prof. Paruch: to unijne organy przestają być praworządne, łamią normy wpisane do traktatów

Przyszłość Polski

Patryk Jaki mówił z kolei, że zaproponowane obecnie rozporządzenie jest dużo większą zmianą ustrojową, niż to które negocjowano przed podpisaniem traktatu z Lizbony. - Traktat lizboński bardzo precyzyjnie określa, które kompetencje są wspólne, które dzielone, a które kompetencje należą tylko do państwa członkowskiego - zauważył europoseł Solidarnej Polski.

Polityk mówił, że w UE zawsze była zgoda i takie kwestie "jak organizacja sądownictwa, kultura, edukacja, redystrybucja środków, prawa zapisane w ustawach zasadniczych poszczególnych państw, dotyczą wyłącznej suwerenności danego państwa". - A to rozporządzenie ingeruje w te wszystkie sprawy, które traktatem są zarezerwowane dla Polski - ocenił.

Jaki dodał, że "jeżeli pozwolimy na to, żeby w przyszłości uzależniać wypłaty pieniędzy od oceny naszej polityki w zakresie edukacji, kultury, redystrybucji środków i innych kwestii zastrzeżonych dla państwa, to będzie oznaczało, że wybory demokratyczne są już chyba w Polsce niepotrzebne".

- Polacy mogą sobie wtedy zdecydować, że wybierają jakiś konkretny program, a urzędnicy unijni będą mówić, że będą robić tak, jak im się podoba - podkreślił, dodając, że ta sprawa "jest ważniejsza, niż doraźne interesy jednej czy drugiej partii".

- Tu po prostu chodzi o przyszłość naszego państwa - skwitował.

Więcej w nagraniu.

***

Tytuł audycji: Euranet Plus – Puls Europy
Prowadzi: Beata Michniewicz
Goście: Patryk Jaki (Solidarna Polska), Dariusz Rosati (Koalicja Obywatelska)
Data emisji: 17.11.2020
Godzina emisji: 17.45

pkur